ShopDreamUp AI ArtDreamUp
Deviation Actions
Literature Text
Białoruś jest mądra. Przez lata swojego istnienia zbudowała w około siebie gruby mur, który broni jej delikatne ciało i umysł. Ten mur jest kryształowy, chociaż Natasza tego nie widzi. Gdyby ktoś w niego mocniej uderzył, ostre kawałki jej życia rozsypałyby się we wszystkie strony, zadając bolesne rany.
Białoruś jest jak lalka schowana za niesamowicie cienką ścianą szklanej kuli. Najczęściej stoi bez emocji i przygląda się osobom za osłoną. Jednak czasem jakieś nieuważne dziecko potrząsa ze śmiechem jej kryjówką, podziwiając zimowe piękno mroźnej figurki. Natasza nienawidzi tych momentów. Kręci się jej w głowie od latających wokół błyszczących kształtów. Ale gdy szczęśliwa osoba ją odkłada, czuje dziwną tęsknotę.
Białoruś jest jak zima. Nie jest jednak jak Ivan. Jej włosy, długie i błyszczące, to zaczarowane promienie zimnego, styczniowego słońca. Oczy ma natomiast jak wygrywająca nad dniem granatowa, oświetlona gwiazdami i księżycem noc. Ramiona sprawiają wrażenie świeżego śniegu przez jej ciemne rękawiczki.
Białoruś jest piękna. Zachwyca z wplecionymi we włosy kwiatami i lekko opaloną twarzą tak samo jak lodowa księżniczka, z czerwonymi policzkami i śnieżynkami na jasnych rzęsach, owinięta ciepłymi futrami. Wielu ją kochało, lecz Natasza nigdy nie zaznała miłości do człowieka, która przecież roztopiłaby jej wewnętrzny lód.
Białoruś jest smutna. Podświadomie tęskni za słońcem letniego dnia, ciepłem ognia w kominku i gorącem drugiego ciała. Ale Natasza jest też dobrym kłamcą, tak dobrym, że okłamuje samą siebie i dalej tkwi w świetlistej pułapce.
Białoruś jest silna. W każdym sensie. Z prawdziwą mocą zapina sznur pereł na szyi i sznuruje gorsety. Z takim samym zaparciem zamienia swoje uczucia w światełka i kawałki szkła. Potem daje im ulecieć.
Białoruś kocha swoje imię. Natasza. Natasza. Śliczne. Idealnie pasuje do srebrnej zabawki w jedwabnych sukienkach, zawieszonej w przestrzeni. Właśnie tak nazywałaby panią najmroźniejszej zimy, jaką zna świat.
Nawet nie wie, że właśnie ją jest.
Białoruś jest jak lalka schowana za niesamowicie cienką ścianą szklanej kuli. Najczęściej stoi bez emocji i przygląda się osobom za osłoną. Jednak czasem jakieś nieuważne dziecko potrząsa ze śmiechem jej kryjówką, podziwiając zimowe piękno mroźnej figurki. Natasza nienawidzi tych momentów. Kręci się jej w głowie od latających wokół błyszczących kształtów. Ale gdy szczęśliwa osoba ją odkłada, czuje dziwną tęsknotę.
Białoruś jest jak zima. Nie jest jednak jak Ivan. Jej włosy, długie i błyszczące, to zaczarowane promienie zimnego, styczniowego słońca. Oczy ma natomiast jak wygrywająca nad dniem granatowa, oświetlona gwiazdami i księżycem noc. Ramiona sprawiają wrażenie świeżego śniegu przez jej ciemne rękawiczki.
Białoruś jest piękna. Zachwyca z wplecionymi we włosy kwiatami i lekko opaloną twarzą tak samo jak lodowa księżniczka, z czerwonymi policzkami i śnieżynkami na jasnych rzęsach, owinięta ciepłymi futrami. Wielu ją kochało, lecz Natasza nigdy nie zaznała miłości do człowieka, która przecież roztopiłaby jej wewnętrzny lód.
Białoruś jest smutna. Podświadomie tęskni za słońcem letniego dnia, ciepłem ognia w kominku i gorącem drugiego ciała. Ale Natasza jest też dobrym kłamcą, tak dobrym, że okłamuje samą siebie i dalej tkwi w świetlistej pułapce.
Białoruś jest silna. W każdym sensie. Z prawdziwą mocą zapina sznur pereł na szyi i sznuruje gorsety. Z takim samym zaparciem zamienia swoje uczucia w światełka i kawałki szkła. Potem daje im ulecieć.
Białoruś kocha swoje imię. Natasza. Natasza. Śliczne. Idealnie pasuje do srebrnej zabawki w jedwabnych sukienkach, zawieszonej w przestrzeni. Właśnie tak nazywałaby panią najmroźniejszej zimy, jaką zna świat.
Nawet nie wie, że właśnie ją jest.
Literature
APH: Prezent
Biegł między drzewami, raz po raz dostając liściem w twarz od jakiś krzaków. Nie zwracał jednak uwagi na złośliwość natury, bo i tak był już poobijany. Zresztą, kto by przejmował się bólem, kiedy goni go jakaś wariatka z zaburzeniami płci?!
Przez cały czas słyszał tętent koni. Jak ona w ogóle śmiała mu coś takiego zrobić?! Przecież cały czas jej pomagał! Bronił jej ziem, a gdy pokonał tych Połowników po prostu chciał się uniezależnić i stworzyć
Literature
APH: Atak krwiozerczej pasty: III
Ameryka i jego ADHD nie dają sobie rady z ciasnym pomieszczeniem, które muszą dzielić z innymi. Najpierw zaczyna drgać oko. Potem noga. Następnie Alfred lekko podskakuje w miejscu.
- Uspokój się- warknęła Tasia, wisząc już całkiem na Ivanie, który nie wydawał się być z tego powodu zadowolony
- Rozpiera mnie energia...-wyjaśnił
Powoli jego odruchy zaczynały wkurzać coraz większą grupę ludzi. Całą trzecią kabinę, która musiała znosić te dziwactwa, Gilberta i Elkę, którym zacz&
Literature
Negatywne nastawienie
Negatywne nastawienie
Geje, którzy przyszli na terapię, byli spokojni, dopóki nie zaproponowałam, by wymienili wzajemnie swoje wady.
— Polaczek zadręcza mnie drobnostkami.
— Takimi, żeś mnie ukatrupił na stulecie?
— Nigdy nie sprząta. – Niemiec jakby nie dosłyszał.
— A posprzątałeś po drugiej wojnie?
— ...udaje świętoszka, ale ciągle mnie upokarza – kontynuował.
— Zaraza wypomina drobnostkę sprzed pięciuset lat – rzucił Polak. – A to tchórz, nigdy
Suggested Collections
Featured in Groups
Pomysłowy tytuł jest pomysłowy XD
Krótki tekst powstał w wyniku moich długich przemyśleń i rozdrabniania we wszystkie strony postaci Białorusi. Chciałabym usunąć jej jedyne cechy nadane przez fandom - miłość do "braciszka" i pomijając tą miłość kompletny brak uczuć. Moim skromnym zdaniem Natasza jest jedną z najbardziej rozdzierających postaci w Hetalii i wcale nie musi być taka przez nieodwzajemnioną miłość do Rosji. Jej potencjał jest wciąż niedoceniany - w pewien sposób przypomina mi Kanadę. Robi się z nimi pełno paringów, najdziwniejszych i najróżniejszych, ale tak właściwie tylko kilka osób zatrzymuje się przy niej na chwilę. Reszta macha ręką i zdanie o Nataszy ma mniej więcej takie - "psycholka z nożem". No a skoro psycholka to do Ameryki! XD Tak, nigdy nie zrozumiem tego paringu. A co do tekstu, prosiłabym o wytykanie jakiś okropnych błędów i innych takich. Teraz muszę iść po herbatę.
Hetalia belongs to Himaruya Hidekaz
Krótki tekst powstał w wyniku moich długich przemyśleń i rozdrabniania we wszystkie strony postaci Białorusi. Chciałabym usunąć jej jedyne cechy nadane przez fandom - miłość do "braciszka" i pomijając tą miłość kompletny brak uczuć. Moim skromnym zdaniem Natasza jest jedną z najbardziej rozdzierających postaci w Hetalii i wcale nie musi być taka przez nieodwzajemnioną miłość do Rosji. Jej potencjał jest wciąż niedoceniany - w pewien sposób przypomina mi Kanadę. Robi się z nimi pełno paringów, najdziwniejszych i najróżniejszych, ale tak właściwie tylko kilka osób zatrzymuje się przy niej na chwilę. Reszta macha ręką i zdanie o Nataszy ma mniej więcej takie - "psycholka z nożem". No a skoro psycholka to do Ameryki! XD Tak, nigdy nie zrozumiem tego paringu. A co do tekstu, prosiłabym o wytykanie jakiś okropnych błędów i innych takich. Teraz muszę iść po herbatę.
Hetalia belongs to Himaruya Hidekaz
© 2014 - 2024 MisterkaNutella2001
Comments42
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
"(...) że właśnie nią jest", reszty się nie będę czepiać xD"
Czytam to już drugi raz i stwierdzam, że bardzo ładne. Ma swój urok
Czytam to już drugi raz i stwierdzam, że bardzo ładne. Ma swój urok